Archiwum 30 września 2003


wrz 30 2003 21.00
Komentarze: 1

Jest 20.53... Moja kochana jest już na dyskotece prawie 4 godziny... czuje się fatalnie... nadszed najgorszy moment... Teraz na serduszku jest największy ciężar... od jakiegoś czasu moja kochana nie odpisuje na smski... Nie wiem dlaczego... Ale naprawde to co czuję jest okropne... To okropne uczucie na wysokości klatki piersiowej... Coś jakby potworny stres przed ważnym wydarzeniem... To jest okropne... Nie wiem co robić... Przez ten czas próbowaem się uczyć... Próbowaem - nie nauczyem się nic... Po prostu nie potrafiem... Teraz już się nie uczę - nie ma sensu... Jutro prawdopodobnie dostanę pierwszą 1 w nowej szkole... Za tydzień postaram się jednak ją poprawić, Teraz jednak nie robię nic... Spoglądam jedynie na leżącą obok mnie komórkę udząc się że zaraz usyszę gos sygnau wiadomości... To jest okropne uczucie - nie wiem co się dzieje u mojej ukochanej, nie wiem czemu nie odpisuje... Na dodatek jedna z drugoklasistek powiedziaa mi przed chwilą że dyska się skończyla... To znaczy ze moja kochana jest gdzieś, nie wiem gdzie... Nie odpisuje... Boże proszę... Niech to się już skończy... Dugo nie wytrzymam... Malutka proszę... wracaj!!!

aj : :
wrz 30 2003 19.20
Komentarze: 0

Jest godzina 19.10 Moja ukochana już ponad 2 godziny jest na dyskotece. Ja przez ten czas się uczyem - a raczej udawaem że się uczę... Tak naprawde próbowaem nauczyć się 89 krain geogrficznych polski 50 miast oraz 34 rzek. Nie wyszo - nie umiem prawie nic... Chcę żeby byo już po wszystkim, bardzo chce pogadać z moją kochaną znowu na gg... Nie wiem czy to mi pomoże, ale może chociaż ciężar który mam na serduszku będzie waży mniej... Nie wiem czym się tak przejmuję... Po prostu jestem glupi... I cholernie mi ciężko...Malutka wracaj!

aj : :
wrz 30 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

Jest 30.09.2003 - dzień chopca... Moja ukochana waśnie jest na dyskotece... Sama... A ja uczę się geografii ( teoretycznie bo tak nnaprawde nie umiem się skupić ) Wiem że moja kochana się nigdy nie odkocha i w ogóle ale jakoś tak... Ja jestem po prostu glupi... Przejmuję się rzeczami na które normalny chopak nie zwrócilby nawet uwagi... No coż taki się urodzilem... Przez te kilka godzin które trwać będzie dyskoteka będe mial prawdziwy mętlik w glowie... Moja ukochana jest osobą niezwykle piękną i cudowną więc - jeszcze w dzień chlopca będzie zapewne otoczona przez chlopców... Wiem że nie będzie się z nimi zadawać ani tańczyć bo mnie kocha ale ja się boję... Nie boję się że się odkocha - bo się nie odkocha. Po prostu boje się niczego. Mam ciężar na serduszku który zleci gdy moja kochana wróci do domu i opowie mi że nic się nie stalo... Ale do tego momentu ma kilka okropnych godzin... Ale jestem silny więc wytrzymam...  Mam podświadomość więc wytrzymam... Nie powiem że będzie mi atwo ale cóż...  Aż nie chce myśleć co się będzie ze mną dziao gdy moja malutka, możliwe że będzie na koloniach - wtedy moje kilka dzisiejszych, okropnych godzin zamieni się na 3 tygodnie...Taka jest miość... Będę teraz uczyl się mapy polski na geografię, zrobię zadanie z tegoż przedmiotu - wypracowanie... Chociaż nie wiem czy coś z tego wyjdzie bo jestem myślami gdzie indziej... Przy mojej ukochanej, na sali gimnastycznej gimnnazjum nr 2... Jestem tam i będę dopoki moja malutka nie wróci i nie powie mi że wszystko ok... Nie będe dużo smskowal - nie będe jej zawracal glowy - niech się moja ukochana bawi, tańczy... Moimi smskami mógbym jej tylko popsuć humorek a tym samym dobra zabawę... Będę milczal... Niczym grób oczekujący zmartwychwstania... będę czekal na moja ukochaną... Wiem że nikt tego nie przeczyta - to dobrze... nikt nie będzie się śmial... a mi jest przynajmniej trochę lżej na serduszku... Jestem gupi, ale moja ukochana mnie kocha - i to jest najważniejsze! Jestem z Tobą kochana...

aj : :